Jeżeli
inwestorom związanym z Międzynarodową Unią Kolarską (UCI) uda się przeforsować swój plan, już
w 2017 r. nasz narodowy wyścig kolarski,
Tour de Pologne, straci status imprezy WorldTour i tym samym zostanie zdegradowany do "drugiej ligi" światowego kolarstwa.
Takie wnioski płyną przynajmniej z
poufnego raportu Reforma kolarstwa zawodowego, którego treść opublikował serwis
Cicloweb.it.
Co ciekawe, zgodnie z planami status wyścigu WorldTour miałby mieć m.in. zupełnie niepopularny wyścig
Tour of Beijing, a nawet... zupełnie nowy
Tour of Dubai(!!!). Wiele wskazuje na to, że z kalendarza "wypadnie" także wiele innych wyścigów, jak choćby emocjonujące Volta a Catalunya czy Tour de Romandie, a na terenie Belgii - jednej z ojczyzn kolarstwa - kolarze z "pierwszej ligi" będą się ścigać przez zaledwie 7 dni w roku.
UCI WorldTour, czyli: kasa, misiu, kasa!
Jak nietrudno się domyślić, plany inwestorów są związane z chęcią
maksymalizacji zysków. W pewnym sensie można to zrozumieć - w końcu nie od dziś drużyny kolarskie muszą co roku walczyć o przetrwanie i desperacko poszukują sponsorów, stąd
większy potencjał komercyjny = większe szanse na rozwój kolarstwa zarówno w wymiarze sportowym, jak i medialnym. Co więcej, większe zainteresowanie sponsorów może przełożyć się na
silniejszą promocję kolarstwa i większe zainteresowanie fanów.
Z drugiej jednak strony serce pęka na samą myśl o tym, że jedna decyzja podjęta przy zielonym stoliku może przekreślić wiele lat tradycji, a niektóre wyścigi wręcz skazać na niebyt...