"Jednym buspasem może przejechać tyle samo osób, co sześcioma zwykłymi pasami ruchu"
Źródło: aronparker.com |
Zapraszam Was do lektury arcyciekawego streszczenia wywiadu z Enrique Peñalosą, burmistrzem Bogoty w latach 1998-2001. Warto dodać, że człowiek ten nie tylko dużo mówił, ale też wiele zrobił dla stolicy Kolumbii w ciągu zaledwie trzech lat urzędowania, do dziś jest też uznanym autorytetem i aktywistą na rzecz gruntownych zmian w budowie, organizacji i postrzeganiu miast.
Ciekawe, czy i kiedy znajdą się w Polsce ludzie równie odważni i jednocześnie pełni charyzmy, by przeforsować ten sposób myślenia...
Zgadza się. Jednak jeśli mam do wyboru autobus,a spacer wybieram te drugie. Cenię sobie niezależność, natomiast jazda autobusem na około plus zatrzymywanie się na przystankach sprawia, że szybciej pojadę rowerem lub samochodem :)
OdpowiedzUsuńJest w tym sporo prawdy, choć jednocześnie gdyby wszyscy wybrali samochód, na pewno nie byłoby nikomu szybciej ;)
UsuńNajważniejsze, żeby był wybór i aby tak zarządzać infrastrukturą, by formy transportu najkorzystniejsze dla społeczności były jednocześnie najkorzystniejsze dla jednostki. Jak pokazują doświadczenia z coraz większej liczby miast, jest to jak najbardziej możliwe :)
Pozdrawiam!